Granada i jej Alhambra, czyli „Nie ma w życiu większego cierpienia niż oślepnąć w Granadzie”

Tak głosi napis na murach obronnych Alhambry. Hiszpańska Granada, ostatni bastion i najtrwalsze królestwo Muzułmanów w Europie, rozpoczęła swe dzieje jako osada iberyjska w V wieku p.n.e. Najpiękniejsze architektoniczne świadectwo muzułmańskiej świetności to pałac Alhambra. Widać ją z każdego punktu miasta, króluje na wzgórzu, wznosząc swe mury i wieże rozciągające się nad zielenią, aż do białych budowli Generalife.

Alhambra składa się z czterech części: wojskowej twierdzy Alcazaba, Pałacu Nasrydów, letniego pałacu Generalife oraz renesansowego pałacu Karola V. Nazwa Alhambra pochodzi od arabskiego słowa al hamra (czerwony), czyli od barwy murów pałacu stworzonych z mieszanki czerwonej ziemi i kamienia.

Szczyt rozwoju osiągnęła twierdza w XV wieku, jednak na skutek przewagi militarnej królów chrześcijańskich muzułmańscy władcy musieli opuścić Alhambrę. Jej ostatni władca uronił łzę, gdy spojrzał po raz ostatni na miasto i usłyszał od matki: „Płaczesz jak kobieta za tym, czego nie umiałeś utrzymać jak mężczyzna”.

Przejęcie Alhambry przez królów katolickich, czyli Ferdynanda i Izabelę nastąpiło w 1492 roku. Myślę że ten rok kojarzy nam się bardziej z innym kontynentem. Krzysztof Kolumb właśnie w sali pałacu Alhambry otrzymał od Izabeli jej klejnoty, aby opłacić nimi poszukiwania drogi do Indii. Wiecie, że z tymi Indiami nie bardzo się udało, natomiast bogactwa przywiezione dla hiszpańskich władców z Ameryki do dziś zdobią kościoły i muzea Hiszpanii. Alhambra stała się modna za sprawą pisarza Washingtona Irvinga, który w 1829 roku zamieszkał w Granadzie i uwiecznił romantyczna Andaluzję w „Opowieściach z Alhambry”, dzięki czemu miasto stało się sławne i modne, przez co możliwa była jego konserwacja i odbudowa. Mam nadzieję drodzy czytelnicy, że wzrok wam nie szwankuje, obejrzyjcie zatem nasze fotograficzne wspomnienia z Alhambry.

Tekst opublikowany w Gazecie Powiatowej 21 lutego 2012 roku.