Chodzi lisek koło drogi,… czyli Fushimi Inari Taisha

Znacie z pewnością nakręcony w Japonii film Sofii Coppoli „Między słowami” (oryginalny tytuł jest moim zdaniem lepszy - „Lost in translation”), ze wspaniałymi kreacjami Scarlett Johansson i Billa Murraya Wyobraźcie sobie, że ostatnio oglądałam ten film (jak zwykle cały) dla jednej sceny, w której Scarlett chodzi po świątyni Fushimi Inari Taisha Chciałam się przekonać, czy film pokazuje magię tego miejsca taką, jaką... więcej

No to Nara…., czyli jeszcze się spotkamy

Poważnie mówiąc Nara, dawna stolica Japonii, straciła na znaczeniu pod koniec VIII wieku Była stolicą od 710 do 784 roku, później rząd przeniósł się do Kioto, ale było to prawdziwym błogosławieństwem dla miasta, które uniknęło wojennej zawieruchy i związanych z nią zniszczeń Dawna metropolia Nara, znacznie większa niż współczesne miasto, była wzorowana na tradycyjnym modelu chińskich cesarskich stolic: ulice... więcej

Himeji…, czyli piękny Zamek Białej Czapli

Jak zwykle szybki shinkansen zawiózł nas na stację Himeji i spacerkiem udaliśmy się na Zamek Białej Czapli Od razu wiedzieliśmy, w którą stronę trzeba się kierować, bo wspaniały , śnieżnobiały zamek zbudowany na 45 - metrowym wzgórzu przyciągnął naszą uwagę swoją urodą Szliśmy przez ulice ozdobione ciekawymi rzeźbami, a drogę powrotną odbyliśmy zadaszonym pasażem handlowym, także całkiem ciekawym Miejsce,... więcej

Itsuku-shima – Święta Wyspa…, czyli po prostu torii i Miyajima

Z Hiroszimy popłynęliśmy promem na Wyspę Świątyń, czyli Miyajimę To jedno z najbardziej świętych miejsc w Japonii W celu zachowania rytualnej czystości od wieków na wyspę zakazuje się wstępu ludziom umierającym i kobietom w zaawansowanej ciąży Nie należeliśmy do żadnej z tych kategorii, więc już z daleka wypatrywaliśmy słynnej torii (świątynnej bramy) prowadzącej do Itsukushimajinga Jest to chyba najbardziej znana... więcej

Chrześcijanie w Nagasaki…, czyli czego tu nie rozumiesz?

W 1571 roku holenderscy handlarze na wyspie w pobliżu Nagasaki założyli pierwsze europejskie osiedle, w którym pojawili się portugalscy kupcy, a następnie jezuiccy misjonarze, krzewiący chrześcijaństwo w Japonii Jednakże w 1637 roku wyparto chrześcijan z Japonii, tłumiąc brutalnie powstanie przez nich kierowane Aż do 1854 roku nikt nie był wpuszczany do Japonii, a jedyne kontakty ze światem odbywały się przez sztuczną... więcej

Pogoda 9 sierpnia 1945 roku…, czyli „Fat Man” nad Nagasaki

Zrzucenie pierwszej amerykańskiej bomby atomowej na Hiroshimę nie przyniosło oczekiwanej bezwarunkowej kapitulacji Japonii Silne stronnictwo polityczne przekonywało japońskiego cesarza, że Amerykanie dysponują tylko jedną gotową bombą atomową i koszmar eksplozji z 6 sierpnia nie powtórzy się Jednak prawda o zdobyczach amerykańskiej nauki była inna, bowiem drugi ładunek nuklearny, tym razem z plutonu – zwany niewinnie „... więcej

6 sierpnia 1945 r. godzina 8.15 – czyli Enola Gay nad Hiroszimą

Japońskie miasto – Hiroszima nieprzypadkowo zostało obrane za cel pierwszego amerykańskiego ataku nuklearnego w 1945 roku Było regionalnym ośrodkiem przemysłowym, jednym z najważniejszych magazynów wojskowych Japonii i jednym z ośrodków dowodzenia cesarskiej armii W wyniku wybuchu śmierć poniosło około 200 tysięcy osób Pozostali przy życiu mieszkańcy niezwykle szybko zdołali podnieść miasto z popiołów, rozbudowując... więcej

Hasadera i Jizo, czyli tysiące małych posążków

Prosta i elegancka świątynia Hasadera jest sanktuarium bodhisattwy miłosierdzia Juichimen Kannon (o Jedenastu Twarzach) Jest to oczywiście świątynia buddyjska, słynie z największego w Japonii, ponad 9–metrowego posągu Kannon, który wykonano z drewna kamforowego i pokryto złotem W świątyni można zobaczyć dzwon z 1264 roku, czyli najstarszy w mieście Kamakura Miło jest spacerować plątaniną ścieżek po pięknie... więcej

Daibutsu, czyli Wielki Budda z Kamakury

W przepiękny, marcowy, sobotni poranek wsiedliśmy do zatłoczonego japońskiego pociągu i po niecałej godzinie jazdy, wraz z tłumem tubylców wysiedliśmy w malutkiej, nadmorskiej miejscowości Kamakura Czemu z tłumem tubylców To była po prostu sobota, w Japonii też ludzie mają wolne, czekają na upragnioną wiosnę i sakurę, czyli ulubione kwitnące wisienki W takie wolne dni spacerują po parkach, biesiadują pod kwitnącymi... więcej

5,5 centymetrów współczucia, czyli Asakusa w Tokio

Byliście w Częstochowie, a na Krupówkach byliście, a znacie jarmarki świąteczne w Krakowie, Pradze, czy Dreźnie Jeśli mówicie – tak, świątynia Sensoji w dzielnicy Asakusa w Tokio nie powinna Was zaskoczyć, bo nas, przyznamy, że jedynie oczarowała atmosferą To był niedzielny poranek, podobno nie było tłoczno, ale nasze oczy rozszerzyły się na widok tłumu spieszącego do Kaminarimon (Brama Gromów) Minęliśmy Fujin... więcej

Shinkansen, czyli japońskie doświadczenie kulturowe

To chyba właśnie japońskie pociągi i podróże nimi podbiły nasze polskie serca, które są niestety przyzwyczajone do siermiężności naszego PKP, nawet w wydaniu Intercity W Japonii kursują pociągi regionalne (kakueki-teisha), pospieszne (kaisoku), ekspresowe (kyuukou) oraz shinkanseny ( czyli dosłownie Nowa Linia Główna) Te ostatnie powstały w 1964 roku na japońską olimpiadą, aby połączyć Tokio z Osaką,... więcej

Shibuya i Hachiko, czyli co ty wiesz o wierności

Shibuya to sakariba – dzielnica rozrywki tokijskiej młodzieży Stała się taka w latach 30-tych XX wieku, do dziś można tu znaleźć to, co najnowsze w modzie, kuchni, muzyce i gadżetach Najwspanialsze jest tu skrzyżowanie w Shibui, z którego drogi rozchodzą się gwiaździście, a kiedy wreszcie zapala się światło dla pieszych, to wszyscy biegną w różnych kierunkach – w prawo, lewo i na ukos, coś... więcej

Hanzomon i Chikatetu, czyli opanowaliśmy tokijskie metro

Mapa tokijskiego metra wygląda jak talerz trójkolorowego spaghetti rozsypanego na podłodze – strasznie pokręcona i skomplikowana Ale nie potrzeba wiele czasu, aby zacząć się w tej plątaninie sprawnie poruszać, czasem można jednak pomylić poziomy schodów na perony, a bywało, że widzieliśmy równocześnie sześć ruchomych pochylni Linie metra są prywatne, czyli należące do Tokyo metro: Ginza, Maruouchi, Hibiya, Tozai,... więcej

Co królik pokazał jenotowi, czyli Park Narodowy Góry Fudżi

Schodzący do Oceanu Spokojnego niemal doskonały stożek góry Fudżi, o wysokości 3776 metrów, jest najwyższym szczytem w Japonii Jego ostatnia erupcja w 1707 roku spowodowała zasypanie odległego o 100 km Edo-Tokio grubą warstwą popiołu Tak, jak większość świętych miejsc w Japonii, które – jak wierzono – miały ducha, także Fudżi była zastrzeżona wyłącznie dla mężczyzn Kobietom pozwolono na wstęp na górę... więcej

„Tylko nie wisienka….”, czyli Japonia i Święto Kwitnącej Wiśni

Podobno każdej wiosny Japończycy uświadamiają sobie geograficzne zróżnicowanie swojego kraju, w miarę jak media donoszą o przesuwaniu się sakura zensen – frontu kwitnienia wiśni, które najwcześniej zakwitają na podzwrotnikowych wyspach Okinawy, a najpóźniej na wysuniętej na północ Hokkaido Najczęstszym przejawem wrażliwości na zjawiska przyrody i piękno jest ogólnonarodowa ekscytacja kwitnieniem wiśni, budząca... więcej

Samuraj i gejsza, czyli co zobaczyli gaijin w Japonii

Święta Wielkiej Nocy wypadły w tym roku w terminie kwitnienia wiśni w Kraju Wschodzącego Słońca, więc nie mogliśmy takiej okazji przesiedzieć przy suto zastawionym tradycyjnym stole, ale pognaliśmy na lotnisko Jeszcze można polecieć lotowskim dreamlinerem do Tokio, czyli 10 godzin na pokładzie i wysiadamy na lotnisku Narita w Tokio Mieliśmy bardzo bogaty program naszej podróży: będąc w Tokio... więcej