Chrześcijanie w Nagasaki…, czyli czego tu nie rozumiesz?

W 1571 roku holenderscy handlarze na wyspie w pobliżu Nagasaki założyli pierwsze europejskie osiedle, w którym pojawili się portugalscy kupcy, a następnie jezuiccy misjonarze, krzewiący chrześcijaństwo w Japonii. Jednakże w 1637 roku wyparto chrześcijan z Japonii, tłumiąc brutalnie powstanie przez nich kierowane.

Aż do 1854 roku nikt nie był wpuszczany do Japonii, a jedyne kontakty ze światem odbywały się przez sztuczną wyspę Dejima, gdzie przebywali europejscy przybysze. W XIX wieku do Nagasaki przybył Szkot Thomas Glover – z jego pomocą w mieście powstała pierwsza kolej, pierwsza mennica i pierwsza prasa drukarska z wymiennymi czcionkami. W 1863 roku zbudował pierwsza w Japonii willę w stylu zachodnim i tam mieszkał ze swoją żoną – oczywiście japońską gejszą. Dziś w okolicy rezydencji rozciągają się Ogrody Glovera, gdzie obok wspomnianej rezydencji można obejrzeć kilkanaście innych domów w stylu europejskim z wczesnego okresu Meiji. Podobno małżeństwo Glovera zainspirowało Pucciniego do napisania opery Madame Butterfly, więc w Ogrodach można znaleźć rzeźby nawiązujące do tej tezy.

W 1932 roku ojciec Maksymilian Kolbe wraz z czterema zakonnikami założył franciszkański klasztor Mugenzai na Sono, czyli Ogród Niepokalanej. Pomimo sugestii pozostałych duchownych, aby klasztor umieścić w katolickiej dzielnicy Urakami, zdecydował o jego budowie na stoku jednej z gór otaczających Nagasaki, po przeciwnej stronie miasta. Czternaście lat później, ta decyzja okazała się zbawienna dla klasztoru, który przetrwał uderzenie bomby atomowej osłonięty stokiem góry przed falą uderzeniową. Mogliśmy ten klasztor zwiedzić wraz z wystawą (otwartą specjalnie tego dnia dla nas Polaków) poświęconą ojcu Maksymilianowi Kolbe, który mieszkał w Nagasaki do 1936 roku, a zniszczenia miasta jak wiemy nie doczekał, zginął bowiem śmiercią męczeńską w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu w 1941 roku.

Tekst opublikowany w Gazecie Powiatowej 21 lipca 2020 roku.