Sambor Prei Kuk, czyli dzieci z chustką za dolara w Kambodży

Droga z Phnom Penh do Siem Reap liczy raptem 450 kilometrów, ale jest w tak opłakanym stanie, że często turyści zatrzymują się na nocny odpoczynek w połowie drogi, w miejscowości Kompong Thom, gdzie oprócz ruin najstarszej stolicy Kambodży, czyli Sambor Prei Kuk nie ma nic do obejrzenia.

Niegdyś miasto to nosiło nazwę Isanapura. Ruiny zajmujące powierzchnię niemal 300 ha składają się z ponad 150 bogato zdobionych rzeźbami świątyń i wież. W czasach swojej świetności na terenie miasta znajdowały się trzy główne zespoły świątynne otoczone potężnymi murami, z których dziś zostały tylko ruiny.

Isanapura ze swymi świątyniami, poświęconymi hinduskim bogom: Wisznu, Brahmie i Śiwie, była politycznym, gospodarczym, kulturalnym i religijnym centrum potężnego królestwa Chenla. Jego granice sięgały na wschodzie do dzisiejszego Wietnamu, a na zachodzie do Tajlandii. Między VII i IX wiekiem naszej ery przybywali do Isanapura politycy i kupcy z Chin. Pokonywali statkami Mekong, a potem przez Tonle Sap i bocznymi dopływami docierali aż do stolicy. Królestwo Chenla miało kontakty z całą Azją, aż po Sumatrę, Jawę i Indie.

Dzisiaj z dawnej potęgi i wspaniałości pozostały tylko mury świątyń, z których wiele wygląda zadziwiająco dobrze jak na swoje 1200 lat. Tylko bogowie byli godni używania do budowy ich domów kamienia, pałace władców wykonywano z drewna, dlatego do czasów współczesnych rozsypały się na proch i wchłonęła je dżungla.

Gdy rozpoczęliśmy spacer po dżungli w poszukiwaniu ruin Isanapury do naszej grupy dołączyła duża gromada dzieci z apaszkami w ręku, które były nam oferowane do kupienia, podczas tego prawie dwugodzinnego spaceru. Dzieciaki podzieliły turystów między siebie i towarzyszyły wybranym osobom, mówiąc oprócz zachwalania chustek pojedyncze słowa po angielsku typu: uwaga korzeń, zrób zdjęcie, ładny widok i skrzętnie schodziły z kadru, aby nie psuć kompozycji. Na koniec większość z nas kupiła po chustce za dolara od „swojego” dziecka i udaliśmy się w dalszą drogę do Angkor Wat.

Tekst opublikowany w „Gazecie Powiatowej” 4 sierpnia 2015 roku.