Niecały kilometr od Angkor Thom, czyli kilka minut szalonej jazdy tuk-tukiem, kryje się w dżungli świątynia Ta Prohm. Badanie i jej konserwację w okresie kolonialnym rozpoczęli Francuzi, od początku świadomie zachowując świątynię w istniejącym stanie, ograniczając renowację i wycinając tak mało dżungli, jak to tylko było możliwe.
Dziś, w rezultacie ich działań budynki świątynne nadal pokryte są korzeniami olbrzymich drzew kapokowych, tworząc atmosferę podobną do tej, jakiej doświadczali XIX-wieczni odkrywcy. Budowla sakralna Ta Prohm – co oznacza Przodek Brahmy – jest dawnym klasztorem buddyjskim wzniesionym za panowania Dżajawarmana VII. W szczytowym okresie rozwoju posiadał on 3000 wsi i był obsługiwany przez 80 000 osób, w tym 18 kapłanów wysokiej rangi i ponad 600 tancerek.
Kompleks budynków otacza prostokątny mur z laterytu. Wąskie wewnętrzne przejścia wraz z wielkimi drzewami kapokowymi dają wytchnienie od tropikalnego słońca i łączą szereg mrocznych , wilgotnych galerii. We wnętrzu znajduje się Sala Tancerek, budynek z piaskowca wsparty na kwadratowych filarach, ozdobiony ślepymi portalami i rzędami misternych reliefów z apsarami, czyli boskimi tancerkami.
To urocze i tajemnicze otoczenie stało się scenografią kilku scen w filmie z Angeliną Jolie nakręconym w 2001 roku – Lara Croft: Tomb Raider. Obecnie wielu turystów odwiedza tę budowlę, w końcu każdy chce mieć zdjęcie na korzeniu drzewa kapokowego.
Tekst opublikowany w „Gazecie Powiatowej” 20 października 2015 roku.