21 marca rozpoczyna się astronomiczna wiosna, czyli równonoc wiosenna, kiedy słońce wchodzi w znak Barana i witamy jedną z najprzyjemniejszych pór roku. Rozkwitająca przyroda daje wtedy okazję do wykonania wielu pięknych zdjęć, które pozwalają uwieczniać ulotną urodę kwiatów.
Z pierwszym dniem wiosny kojarzy się zwyczaj topienia Marzeny (czy jakoś tak), kultywowany szczególnie w przedszkolach. Bardzo bawiły mnie wychowawczynie wiodące dziatki obok Centrum Szkolenia Policji do Kanałku Bródnowskiego, z kukiełką wykonaną z krepiny. Dzielny pan sprzątacz z przedszkola podpalał kukiełkę Marzanny, która płynęła do Kanału Żerańskiego, ku uciesze zgromadzonych na brzegu maluchów.
Naszym rodzinnym zwyczajem było od kilku lat spędzanie wiosny w krajach egzotycznych, ale ten rok jest szczególny – mały zdaje do liceum, więc nauka do egzaminu, pies musi mieć operację więzadła w kolanie, więc rehabilitacja, pan ogrodnik wreszcie skończy odbudowywać nasz ogród po zalaniu, więc siedzimy w domu i wspominamy wiosenne kwiaty egzotyczne. Nacieszcie proszę oczy kwitnącymi roślinami Kenii, Tajlandii i Egiptu. Dla mnie ciągle jest zdumiewające, że u nas w Polsce rosną one w cieplarni czy w doniczce na parapecie, a tam w ogrodzie, na rabatce w hoteliku lub na zakurzonym podwórku przed marketem.
Tekst opublikowany w Gazecie Powiatowej 20 marca 2012 roku.