San Gimignano jest nazywane miastem pięknych wież, to jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast Toskanii. Jego sylwetka jest najeżona smukłymi wieżami, które pochodzą z XII wieku, ze zbudowanych w owym czasie 76 do dziś zachowało się 14. Te pozbawione okien konstrukcje, wznoszone jako prywatne warownie były oznaka bogactwa właścicieli.
W 1255 roku ogłoszono prawo zakazujące obywatelom budowania wyższych wież, ale rywalizujące ze sobą rody często je ignorowały. Dzięki tej fantazji możnych w San Gimignano jeszcze dziś można wspiąć się na najwyższą 54-metrową wieżę, górującą nad Palazzo del Popolo i z tej zbudowanej w 1311 roku konstrukcji podziwiać niebywałe widoki.
Z miasta pięknych wież przenieśliśmy się do San Galgano do ruin opactwa cystersów. W 1218 roku zakon zaczął wznosić swoją siedzibę, w stylu gotyckim, rzadkim w Toskanii, świadczącym o francuskim pochodzeniu budowli. Mimo ślubów ubóstwa, klasztor wzbogacił się na handlu wełną, ale w połowie XIV wieku, wskutek nieuczciwego zarządzania majątkiem, popadł w ruinę,którą do dziś można podziwiać.
Na wzgórzu ponad opactwem stoi kaplica Montesiepi, zbudowana w 1185 roku na miejscu pustelni świętego Galgano parę lat po jego śmierci. W kamieniu, aż po rękojeść tkwi miecz, za sprawą cudu wbity przez świętego, gdy postanowił porzucić wojaczkę i zostać pustelnikiem (wcześniej był rycerzem rozbójnikiem i łupił zarówno bogatych, jak i biednych).
W Toskanii znaleźliśmy jeszcze parę architektonicznych perełek, które w ten gorący wakacyjny czas postaramy się Wam jeszcze przedstawić.
Tekst opublikowany w „Gazecie Powiatowej” 23 lipca 2013 roku.