Co ty wiesz o degustacji ? Bodega Gonzalez Byass

Sherry jest mieszanym winem, którego początki sięgają czasów Fenicjan. A w XII wieku robili je Maurowie i eksportowali do Anglii. Handel sherry rozkwitł w XVII wieku, kiedy londyńscy kupcy zaangażowali się w jego dystrybucję. Do dziś ponad 30% produkcji sherry z Jerez de la Frontera trafia do Anglii. Sherry to wyjątkowy trunek, sporządzany z winogron palomino, które rosną w klimacie Andaluzji na kredowej glebie. Wino dojrzewa w beczkach z amerykańskiego dębu, w których okresowo miesza się stare i nowe sherry.

Tyle teorii, a praktyka to wizyta w hiszpańskim mieście znanym z pięknych białych koni Jerez de la Frontera. Kiedy już napatrzymy się na konie Cartujano, to koniecznie idziemy na spacer połączony z degustacją do Bodegi Gonzales Byass. Ta bodega (piwnica win) została założona w 1835 roku przez Hiszpana don Miguela Gonzaleza, który we współpracy z angielskim handlarzem win Robertem Blackiem Byassem rozwinął produkcję sherry w centrum miejscowości Jerez.

Bodega jest olbrzymia, objeżdżamy ją kolejką i obchodzimy spacerem, podziwiając beczki z winem, te pracujące w składach, jak i przygotowane na specjalne okazje i dedykowane królom, politykom, artystom, których autografami szczyci się bodega. Ciekawostką są poidełka i karmniki dla szczurów, które zapobiegają przegryzaniu beczek przez te gryzonie.

W specjalnych salach odbywają się przyjęcia i degustacje, w których chętnie zestniczymy kosztując wino Tio Pepe. Trudno powiedzieć, czy sherry jest smaczne, to kwestia gustu, ale chętnie robimy zakupy w miejscowym sklepiku, mają świetne mocne siatki na butelki wina, piwa czy coli. Do wina konieczne są zakąski, najróżniejsze hiszpańskie tapasy, ale o tym innym razem, dziś sławimy Bodegę Gonzalez Byass – warto odwiedzać takie miejsca.

Tekst opublikowany w Gazecie Powiatowej 20 września 2011 roku.