Palmyra – perła Pustyni Syryjskiej

Niewielkie miasto w Syrii— Tadmur to dawna wielka oaza,w której przez parę wieków prosperowało legendarne, bogate miasto Palmyra. Leży ono na pustkowiu Pustyni Syryjskiej, gdzie są obfite źródła wody i biegnie dogodne przejście przez góry z doliny Eufratu do Hims.

W pobliżu znajdują się wielkie bazy wojskowe i ciężkie podziemne więzienia, więc po drodze przewodnik prosi, aby nie rozglądać się za czołgami na horyzoncie i absolutnie nie robić im zdjęć. Przybywamy do miasteczka żyjącego z turystów odwiedzających ruiny, zwiedzających muzea, kupujących srebra — wszystko tu żyje z Palmyry, nawet z hotelowej restauracji rozpościera się widok na panoramę starożytnego miasta. Rozwinęło się ono w I i II wieku naszej ery, będąc najważniejszym pośrednikiem w handlu między wschodem a zachodem — była to głównie wymiana małych ilości luksusowych towarów, osiągających zawrotne ceny i przynoszących miastu bogactwo.

Co dziś pozostało z tej dawnej świetności? Największa i najlepiej zachowana budowla to świątynia Bala — budynek o boku 200 metrów z przepięknie rzeźbionymi portykami, rzędami kolumn i pozostałościami ołtarza ofiarnego. Ze świątyni można przejść do wielkiej kolumnady, która ciągnie się na długości kilometra, miejscami nadal brukowana. Dziś pozostały tylko kolumny, lecz przed wiekami była przykryta dachem chroniącym przed słońcem, a my teraz rozpuszczamy się w 40 stopniowym upale. Jedynie dobrze wyglądają wielbłądy, jak przed wiekami zachęcające do odbycia na nich podróży.

W pobliżu miasta warto zajrzeć do Doliny Grobowców z ciekawymi wieżami grobowymi i grobowcami podziemnymi. We wnętrzach na kilku piętrach budowano długie i wąskie nisze, gdzie chowano zmarłych, a płaskorzeźby z ich podobiznami zamykały otwory nisz. W muzeach Palmyry i Damaszku można podziwiać kunszt dawnych kamieniarzy i rzeźbiarzy, tam przeniesiono wiele z tablic nagrobnych z doliny.

Szkoda, że dziś Syria ciągle funkcjonuje w wiadomościach, jako kraj krwawo tłumionych ruchów demokratycznych, lepiej byłoby nadal słyszeć choćby o naszym archeologu profesorze Kazimierzu Michałowskim, który poczynił wiele odkryć także w Syrii w Palmyrze.
Tekst opublikowany w Gazecie Powiatowej 23 sierpnia 2011 roku.

Szkoda, że dziś Syria ciągle funkcjonuje w wiadomościach, jako kraj krwawo tłumionych ruchów demokratycznych, lepiej byłoby nadal słyszeć choćby o naszym archeologu profesorze Kazimierzu Michałowskim, który poczynił wiele odkryć także w Syrii w Palmyrze.

Tekst opublikowany w Gazecie Powiatowej 23 sierpnia 2011 roku.